Kodeks Pracy DX

Co tu gadać o Kodeksie Pracy DX, skoro w normalnej codziennej pracy na pasmach wielu "pseudokrótkofalowców" robi niesamowitą paranoję!!! Wystarczy taki przykład, że krótkofalowiec wjeżdża na leśny parking i po zjedzeniu w barze parkingowym posiłku płaci barmance kilkanaście złotych więcej, żeby mógł na godzinę podłączyć w barze do gniazda sieciowego 30-metrowy przedłużacz i idzie do kabiny ciężarówki, gdzie ma oprócz FT-1000MP zasilacz sieciowy do niego, a antenę dipol rozpina od dachu naczepy do pobliskiego drzewa lub parkanu otaczającego parking. A teraz zaczyna się "najlepsze", bo włącza radio i daje wywołanie przedstawiając swój znak łamany przez "M", czyli "mobile"! Jakby tego było mało, to bezwstydnie podaje wszystkie dane o sprzęcie i antenie! Ja takim stacjom wcale się nie zgłaszam, bo nie lubię gadać w eterze z "kłamcami", ale aż dziw bierze, ilu ludziom to wcale nie przeszkadza i nawiązują z nim łączność traktując go jako "mobila"! Podobnie robią inni chcący się "uatrakcyjnić" i nadając też gdzieś z terenu na sprzęcie np typu IC-706MK2G i używając do tego anteny rozwieszonej gdzieś w ruinach zamku, albo na wieży widokowej, czy latarni morskiej, łamią swój znak przez "P", czyli "poratble", co jest wzięte z angielskiego i oznacza "noszony"! I znowu masa "idiotów" bije się by z takim zrobić łączność, chociaż podaje swoje wyposażenie i wynika z tego, że łamie znak w sposób nieuprawniony, a tylko po to, by go wołali, bo gdyby się poprawnie łamało znak przez cyfrę okręgu, to zarówno w pierwszym opisanym przykładzie, jak i w drugim nie mieliby na pewno tylu "pchających się" korespondentów!!! Nie wiem, jak Wy to widzicie, ale mnie to po prostu wstrząsa i najchętniej powiedziałbym takiemu d......wi, że chcę z nim przeprowadzić łączność "portable", ale żeby on to zrobił w marszu(w jeździe), bo tak należy rozumieć łamanie znaków jak to robi Grześ SP3HWR, który łamiąc znak przez "M" zawsze nadaje w czasie jazdy i oby wszyscy zechcieli brać z niego ten dobry przykład!!!

  PRZEJDŹ NA FORUM