Lecą na nas, bądźcie gotowi ;)
Faktycznie prawie mi wpadła do komina 2 lata temu, ale nie znałem tematu i nie wiedziałem co to, spadła przy samym ogrodzeniu, a ja to całkowicie zignorowałem.
A w zeszły tydzień razem z Renią znaleźliśmy w górach stołowych na wysokości 5m drzewa balon, szukaliśmy żerdki żeby strącić , okazało się że to pusty balon i nic po za tym. Strasznie zkorodowany, pewnie przewisiał :-) na drzewie parę lat.


  PRZEJDŹ NA FORUM