Konflikt o antenę




Nie popadajmy w skrajności,facet zrobił sobie dużą kupę i nie umie tego posprzątać,ze wspólnotą i spółdzielnią nie można być na ścieżce wojennej ,bo nic nie osiągniemy.Bardzo spodobała mi się wypowiedź jednego naszego kolegi "Skoro krótkofalarstwo to jest hobby a ja mam ściągnąć antenę,to mieć w mieszkaniu psa to też jest hobby,to proszę zakazać szczekania psom,bo mi to przeszkadza ,jak właściciele się ustosunkują to ja ściągnę antenę " Może to i dobry pomysł
aniołek[/quote] Robciu,Tobie to może ewentualnie żona kazać ściągnąć anteny i to nie wiem czy by to się nie otarło o akty prawne hihi zaniemówił. Ja jestem w podobnej sytuacji jak ten przykład z Opola tyle że w moim przypadku to sąsiadka udostępniła mi klucz do swojego strychu bym mógł sobie zawiesić antene,bo z sasiadami trzeba żyć ,oczywiście gdybym znalazł się w poodobnej sytuacji szukał bym rozwiazań wszelakich,tutaj ewidentnie zawalił kolega który zwlekał z uziemieniem bo pewnie też chciał zagrać na nosie sąsiadom co akurat nie wyszło mu na dobre bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM