Musicie to Zobaczyć |
Mam jeszcze książeczkę wojskową z wpisanymi numerami kolejnych kałachów. Zawsze miałem takiego z drewnianą kolbą. Fajne czasy były i oko człek miał (i ma nadal) bo zawsze miał extra wyniki na strzelnicy Nas wartowników pilnowali w tym temacie i tak zawsze dowódca mówił nieoficjalnie - jak będzie trza strzelać do intruza to pal prosto w łeb - dla własnego dobra. |