Tegoroczny Heineken |
No niby tak panie Krissu, ale to nie to samo. PS: Robercie, kilka lat temu jak byłem przez wakacje w Gryfowie Śląskim, to po obiedzie chodziłem do prywatnego baru na piwko z browaru w Lwówku Śląskim. Smaku tego piwa się nie zapomina, chociaż browar podobno upadł i nie istnieje? A szkoda, bo Lwóweckie miało ustaloną renomę wśród piwoszy! |